Historia jednej tkaniny.
Lubisz takie opowieści? Jak coś powstało? Dlaczego? Skąd pomysł? Ja bardzo :).
Na moim blogu znajdziesz cykl „Historia jednej tkaniny”, w którym opowiadam o moich pracach.
Rozgość się, zapraszam do lektury.
Biały element.
Czasami w tkaninie czegoś brakuje. Czujecie, że pomimo dobrze przygotowanego projektu, w trakcie pracy, kiedy jest już wełna, kolor, struktura czegoś brakuje. Jest zbyt płasko, zbyt spokojnie, monotonnie – brakuje dynamiki. Aby przerwać tą jednolitość zdecydowałam, że tło będzie wychodzić z koloru. Kolorowe elementy zamieniają się w beże, a na czarnym „O” pojawi się biały element. Wystarczy coś niewielkiego, żeby zmienić charakter tkaniny.
Koło „O”- tkanina „eksperymentalna”.
Tak, tkam już tyle lat, a każda tkanina jest jak nowa lekcja. Często tworzę projekty, które są dla mnie wyzwaniem technicznym, bo wtedy uczę się czegoś nowego. Koło wewnętrzne, pusta, duża przestrzeń w tkaninie wymagała zastanowienia i była moim eksperymentem tkackim. Jak przy tak dużej tkaninie ładnie wyrobić koło na krawędziach pionowych, żeby nie było « schodów », żeby zachować ładną linię łuku ? Jak wykończyć, zabezpieczyć wewnętrzną krawędź, która bedzie pusta. Czy tkanina będzie ładnie się układać po zawieszeniu, czy nie będzie się deformować ? Te wszystkie pytania pojawiły się pomiędzy projektem, a tkaniem.
Przemyślałam wiele elementów i zabrałam się do pracy ze świadomością, że może pojawić się wiele pytań już w trakcie pracy.
Jedno jest pewne, eksperymentowanie oparte na solidnej wiedzy i praktyce sprawdza się 😉.
Nie bójcie się prób i błędów, szukajcie nowych rozwiązań.
Zdjęcie z ramy i przygotowanie do ekspozycji.
Zdjęcie z ramy jest ważnym etapem i nie należy się przy nim spieszyć, żeby tkanina przypadkiem sie nie zniekształciła (to znowu moje bolesne doświadczenie). Odcinam fragmentami osnowę i zaplatam ją splotem wikliniarskim, co sprawia, że nitki się nie rozplątują. Następnie kępkami przyszywam do zarobienia i przycinam zbyt długie nici.
Teraz należy przyszyć zarobienie do spodu tkaniny, co wzmocni i usztywni jej brzeg. Górne zarobienie zrobiłam na tyle szerokie – 5cm, żeby swobodnie wprowadzić metalowy pręt na którym zawisła tkanina.
Pręt metalowy, a nie drewniany, lub sznur, bo tkanina jest duża i swoje waży :).
Czas.
Możecie zapytać ile czasu potrzeba na wykonanie takiej tkaniny? Około 100 godzin na samo tkanie, około 10 na przygotowanie projektu, około 20 na podwijanie brzegów i przygotowanie do ekspozycji. Dużo? Dużo i nie dużo :). Takie jest tkanie. I to nie tylko dlatego, że to duża tkanina, bo ta, poza kołem, była łatwa do wykonania. Na małe tkaniny, przy gęstej osnowie i bogatym wzorze możecie poświęcić jeszcze więcej czasu.
Dane technicze tkaniny:
– głównym materiałem jest wełna kowarska, biała to mieszanka akrylu i wełny.
– osnowa lniana
Życzę Ci udanej pracy przy własnych tkaninach.
Czy ten artykuł był dla Ciebie pomocny lub Cię zainspirował? Daj mi znać w komentarzu.
Masz pytania? Uwagi? Napisz do mnie w komentarzu.
0 komentarzy